Zachowanie właściciela, sprzedającego mieszkanie

W trakcie oglądania mieszkania rzadko kto zwraca uwagę na to, co tak właściwie robi aktualnie sprzedający. Wszyscy są przecież skupieni na oglądaniu poszczególnych pomieszczeń i zdawkowym komentowaniu ich między sobą, tylko od czasu do czasu zwracając się do niego z pytaniami.

Warto jednak wiedzieć, że zachowanie właściciela może nam dużo powiedzieć o tym, czy trafiliśmy pod właściwy adres i powinniśmy się dalej starać o dane mieszkanie, czy może lepiej uciekać gdzie pierz rośnie. Milczący właściciel, odpowiadający zdawkowo na zadawane pytania to niestety niezbyt dobry znak.

Oczywiście, może się zdarzyć tak, że trafiliśmy po prostu na osobę nieśmiałą, lecz dużo prawdopodobniej sprzedający próbuje przed nami zataić jakieś fakty. Niewątpliwie boi się niewygodnych pytań i nie mówi za dużo, by się z czymś nie zdradzić.

Może instalacja kanalizacyjna jest wadliwa albo sufit przecieka? Z drugiej strony właściciel, który zachowuje się nerwowo i gada jak najęty też nie powinien szczególnie wzbudzać naszego zaufania. Podczas odpowiadania na pytania może zajmować się czymś, by nie skupiać na nas uwagi, na przykład wyłamywać sobie palce, bawić się włącznikami od światła czy chociażby ugniatać narzutę łóżka.